Del Potro: Jest mi przykro ze względu na Rafę

Nadal z powodu kontuzji nie był w stanie dokończyć półfinałowego starcia.

---

Juan Martin del Potro po raz pierwszy od 2009 roku powrócił do finału w imprezie wielkoszlemowej. Argentyńczyk rozegrał w piątek tylko 2 sety, ponieważ Rafael Nadal poddał konfrontację z powodu kontuzji kolana. 29-latek z Tandil powiedział, że nie lubi takich sytuacji:

„Oczywiście nie jest to najlepszy sposób na wygraną. Uwielbiam grać przeciwko Nadalowi, ponieważ jest on największym wojownikiem, który istnieje w tym sporcie. Nie lubię patrzeć, jak cierpi na korcie, tak jak dzisiaj. Jest mi przykro ze względu na niego.

Chciałbym powiedzieć, że jestem szczęśliwy, ale nie jestem, nie zamierzam kłamać. Rafa jest zawodnikiem, który przeszedł wiele problemów w swojej karierze, podobnie jak ja. Znam frustrację, którą czujesz, kiedy nie możesz robić tego, czego chcesz. On wie, jak to jest. Jestem szczęśliwy, bo powrócił na najwyższy poziom i życzę mu wszystkiego najlepszego.”

Argentyńczyk zdradził również, że jest szczęśliwy, ze powrócił w Nowym Jorku do finału:

„Bycie w kolejnym finale wiele dla mnie znaczy. Nie spodziewałem się, ze powrócę do finału w moim ulubionym turnieju. Stąd mam najlepsze wspomnienia z tenisowych kortów, kiedy w 2009 roku wygrałem z Rafą i Rogerem będąc dzieckiem. Nie mogę uwierzyć, że będę miał szansę wygrać kolejny finał w turnieju wielkoszlemowym właśnie tutaj.

Walczyłem z wieloma problemami w moim życiu, żeby dotrzeć aż tutaj. Nie wiedziałem, czy będę mógł znowu grać w tenisa i zaskoczyłem wszystkich, włącznie ze mną. Finał na pewno będzie ciężki, ale wszystko może się zdarzyć. Jeśli wygram, genialnie. Jeśli nie, to rozegrałem kolejny świetny turniej i jestem szczęśliwy.”