Paryż: Krajinović nie powtórzy finału

Serb drugi rok z rzędu nie sprawi niespodzianki w hali Bercy.

---

Filip Krajinović obok Jacka Socka był największym objawieniem, a zarazem czarnym koniem turnieju rangi ATP Masters 1000 w Paryżu. Wiadomo już, że Serb dobrego wyniku nie powtórzy drugi rok z rzędu – tym razem porażkę poniósł już w pierwszej rundzie, co dla niego oznacza spory spadek w rankingu ATP.

26-latek nie miał szczęścia w losowaniu, bowiem już na inaugurację trafił na będącego ostatnio w świetnej formie – Karena Khachanova. Krajinović w premierowej odsłonie prowadził z przełamaniem i był o krok od triumfu – wtedy jednak do gry wrócił Serb i skutecznie odrobił straty. Drugi set był już zupełnie jednostronny, przez co faworyt ostatecznie wygrał 7:5, 6:2. Kolejnym rywalem Khachanova będzie Matthew Ebden, który do turnieju głównego wszedł jako szczęśliwy przegrany z eliminacji.

Awans do drugiej rundy wywalczył także Philipp Kohlschreiber, który nie najlepiej rozpoczął poniedziałkowy mecz z Robinem Haase. Niemiec po przegranej premierowej odsłonie wziął się do odrabiania strat i zrobił to na tyle skutecznie, że zameldował się w kolejnej fazie zmagań w hali Bercy. Teraz doświadczonego reprezentanta Niemiec czeka trudne zadanie – na jego drodze stanie oznaczony z numerem pięć Marin Cilic.