Serena: Nie miało to nic wspólnego z moją kostką

Amerykanka nie wykorzystała w starciu z Pliskovą czterech piłek meczowych.

---

Serena Williams w ćwierćfinałowym spotkaniu przeciwko Karolinie Pliskovej prowadziła 4/6, 6/4, 5/1 40-30. Amerykance nie udało się jednak wykorzystać piłki meczowej i w międzyczasie lekko skręciła kostkę. Była liderka rankingu zdradziła jednak, że uraz nie miał wpływu na jej grę, tylko Czeszka grała bardzo dobrze:

„Myślę, że sytuacja związana z moją kostką i momentem, kiedy źle na niej stanęłam, nie miała wpływu na wynik meczu. Ona grała po prostu niesamowicie.” Wielokrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych nie skorzystała również z przerwy medycznej:

„Szczerze mówiąc nienawidzę prosić o pomoc medyczną i w tym momencie nie czułam, że jej potrzebuję i że będzie to jakaś poważna sprawa. Po prostu grałam dalej. Ona grała niesamowicie przy moim serwisie w tym punkcie. Zaczęła grać naprawdę bardzo, bardzo dobrze. Nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek związek z moją kostką. Ona trafiała zagraniami, a ja oczywiście popełniałam błędy. Podczas tych meczboli nie zrobiłam nic złego, byłam agresywna, ona po prostu trafiała w linię i grała swój najlepszy tenis. Nie poddała się. Dała z siebie wszystko przy piłce meczowej. Poddanie się nie było dla niej opcją.”