Rzym: Sonego postraszył Khachanova

Włoski tenisista mimo porażki pokazał się z bardzo dobrej strony.

---

Lorenzo Sonego to obecnie jeden z najlepszych włoskich tenisistów, dlatego nie ma jakiegokolwiek zaskoczenia w tym, że jego rodacy licznie zgromadzili się podczas meczu pierwszej rundy Internazionali BNL d’Italia, w którym wspomniany zawodnik mierzył się z Karenem Khachanovem.

Poniedziałkowy pojedynek miał podwójne znaczenie, gdyż Rosjaninem kierowała żądza rewanżu za porażkę sprzed kilku tygodni – wówczas Sonego w dwóch setach triumfował w drugiej rundzie w Monte Carlo. Khachanov ewidentnie wyciągnął lekcje z tego meczu, co było widać w Rzymie. Przede wszystkim zaprezentował zgoła odmienny tenis, co pozwoliło mu pewnie wygrać premierową odsłonę. Następnie do głosu doszedł Sonego, który niesiony dopingiem rodaków nabrał wiatru w żagle i doprowadził do wyrównania w setach. Na jego nieszczęście zabrakło mu paliwa w decydującej partii – w nim więcej zimnej krwi zachował obecnie 13. zawodnik rankingu ATP i to on mógł się cieszyć z awansu do kolejnej rundy.

Khachanov po dwóch godzinach i 25 minutach zażartej rywalizacji triumfował 6:3, 6:7(1), 6:3. Teraz 22-latek stanie oko w oko z Roberto Bautistą-Agutem.