Coupe Rogers: Hubert Hurkacz pokonał Tsitsipasa

Nasz reprezentant pokonał zawodnika notowanego w TOP 10.

---

Hubert Hurkacz zagrał od razu w turnieju głównym Coupe Rogers, po tym jak z gry w Montrealu zrezygnował kontuzjowany Kevin Anderson. Pierwszym przeciwnikiem Polaka był we wtorek Taylor Fritz. 22-latek bardzo dobrze poradził sobie w tej konfrontacji.

Hubert wygrał ten mecz w dwóch setach 6/3, 7/5. Następnie, nasz reprezentant stanął przed jeszcze cięższym zadaniem. W drugiej rundzie spotkał się bowiem na korcie z rozstawionym z czwartym numerem Stefanosem Tsitsipasem. Pojedynek tenisistów był przekładany ze względu na opady deszczu.

Ostatecznie zawodnicy wyszli po przerwie na kort numer 9. Hubert bardzo dobrze spisał się w tej konfrontacji. Polak w otwierającej partii przełamał Tsitsipasa i po trzydziestu pięciu minutach objął prowadzenie 1:0 w setach. Grek w drugiej odsłonie grał fenomenalnie.

Zdobył o 10 punktów więcej i wyrównał wynik w tym starciu na po 1 w setach. Wydawało się, że bardziej utytułowany Stefanos pójdzie za ciosem, bowiem już na rozpoczęcie decydującej partii miał 4 szanse na przełamanie 22-latka. Hurkacz na szczęście obronił wszystkie break-pointy.

W końcówce Polak docisnął Greka i to on po niecałych dwóch godzinach wygrał to spotkanie w trzech partiach 6/4, 3/6, 6/3. Panowie zagrali przeciwko sobie po raz czwarty, ale był to dopiero pierwszy triumf naszego reprezentanta nad 20-latkiem. Za udział w kanadyjskich zmaganiach Stefanos otrzyma (łączna pula nagród $6,338,885) $36,830 i 45 punktów.

W ubiegłym sezonie półfinalista Australian Open 2019 doszedł w tych rozgrywkach aż do finału. Oznacza to, że w poniedziałek będzie musiał pożegnać się z TOP 5. Z Montrealu Stefanos uda się teraz do Cincinnati, żeby wziąć udział w Western&Southern Open (także ATP World Tour Masters 1000).

Natomiast kolejnym przeciwnikiem Huberta będzie Gael Monfils [16]. Ilya Ivashka [Q] został pokonany tego dnia przez francuskiego zawodnika 3/6, 6/7 (6). Białorusin nie wykorzystał w drugiej partii piłki setowej.