Serena: Wariuję gdy ktoś kaszle wokół mnie

Amerykanka ciężko radzi sobie z obecną sytuacją na świecie.

---

Serena Williams w tym sezonie zdobyła pierwszy tytuł od czasu triumfu w Australian Open 2017. Była liderka rankingu WTA okazała się najlepsza w ASB Classic, gdzie zapisała na swoim koncie 73. turniejowe zwycięstwo.

Później 38-latka doszła do trzeciej rundy Australian Open, wróciła do USA i przygotowywała się do występu w BNP Paribas Open. Zmagania zostały odwołane ze względu na zagrożenie epidemiologiczne.

Reprezentantka Stanów Zjednoczonych zdradziła, że źle radzi sobie z obecną sytuacją na świecie. Serena bardzo boi się o swoją córeczkę i jest w ostatnich dniach bardzo rozdrażniona:

„Chciałabym poświęcić chwilę i porozmawiać o moim doświadczeniu z koronawirusem. Najpierw myślałam „mój boże to może na mnie wpłynąć”. Wtedy nagle odwołano Indian Wells i miałam takie „ok, to dziwne, ale będę miała trochę czasu dla siebie i będę się nim cieszyć.” 

Potem jedno odwołanie turnieju, doprowadziło do drugiego, później do następnego, co spowodowało, że zaczęłam odczuwać niepokój. Teraz nie jestem aktywna społecznie od naprawdę długiego czasu. Prawdopodobnie już od dwóch tygodni, a każda drobna rzecz doprowadza mnie do szału.

Przez lęk jestem na krawędzi. Wariuję za każdym razem, gdy ktoś kicha albo kaszle wokół mnie. Z nikim się nie spotykam. Kiedy moja córka zakaszlała, rozzłościłam się i spojrzałam na nią spod oka. Pokazałam jej tę „złą Serenę”, co sprawiło, że byłam później smutna.

Pomyślałam: „Czy wszystko z nią ok? Czy coś jest nie tak z moją córką? Czy mogę coś zrobić? Po prostu nie wiem co mam robić, więc zamiast być zrelaksowaną, mam naprawdę mnóstwo stresów.”