Federer: Staram się czerpać z tego jak najwięcej radości

Były lider rankingu ATP wspomniał swoje dzieciństwo.

---

Roger Federer w rozmowie z dziennikarzem ATP opowiedział o latach swojej młodości. Dwudziestokrotny zwycięzca zmagań wielkoszlemowych swoje dzieciństwo kojarzy z tenisem:

„Moje najwcześniejsze wspomnienia są związane z rakietą tenisową. Ale prawda jest też taka, że nie z żółtymi piłeczkami. Ja zacząłem treningi od białych. W Szwajcarii używano również piłeczek z niskim ciśnieniem. Nie wiem, ilu tenisistów z obecnego pokolenia tak trenowało jako dzieci. Pamiętam, że przez wiele godzin odbijałem ze ścianą, szafami i bramami garażowymi.

Kolekcjonowałem naklejki. Jakoś na początku lat 90. wszystkie klasyczne figurki tenisowe były w książce. Zebrałem je wszystkie: turnieje, trofea, zawodników. W ten sposób poznałem wszystkich. Później byłem chłopcem do podawania piłek podczas turnieju w Bazylei. Tak mogłem śledzić zawodników, żeby zdobyć ich autografy. Wtedy nie było to skomplikowane. To są moje wspomnienia z tamtych czasów.”

Marzeniem 38-latka urodzonego w Bazylei był awans do najlepszej setki oraz rywalizacja na największych stadionach:

„Jak patrzę wstecz to pamiętam to marzenie, że pewnego dnia będę chciał wejść do TOP 100. I grać na dużych kortach. Czas mija bardzo szybko i teraz to normalne, gra na centralnym korcie i rywalizacja przed tysiącami ludzi. Czasami zapominamy, że jest to przywilej. Ale mogę powiedzieć, że czuję jakbym nigdy o tym nie zapomniał. Podoba mi się to i staram się nadal czerpać z tego jak najwięcej radości.”

Dla Szwajcarów edukacja to priorytet:

„W Szwajcarii edukacja jest najważniejsza. I to zaszczepili we mnie moi rodzice. Teraz coraz więcej osób uważa, że sport może być dobrą przyszłością, karierą. Mam nadzieję, że to co robię na korcie tenisowym, może być przykładem. To może pomóc następnemu pokoleniu w Szwajcarii.”