Murray: Ciężko pracują, żeby nie odwoływać turnieju

Władze Wimbledonu robią wszystko co w ich mocy, żeby impreza doszła do skutku.

---

Turnieje wstępnie zostały zawieszone do 7 czerwca ze względu na pandemię koronawirusa. Przerwa może jednak potrwać dłużej, co oznacza, że pod znakiem zapytania stoi Wimbledon.

Jamie Murray zabrał w tej sprawie głos. Dwukrotny zwycięzca imprez wielkoszlemowych w grze podwójnej zdradził, że organizatorzy Wimbledonu bardzo ciężko pracują nad tym, żeby nie odwoływać zmagań:

„Nie wiem, czy będą w stanie go opóźnić. Bardzo ciężko pracują, żeby nie odwoływać turnieju. Zostały jeszcze ponad trzy miesiące i wiele rzeczy może ulec zmianie. Jeśli turniej zostanie przełożony o kilka miesięcy, to trzeba będzie wziąć pod uwagę także inne czynniki zewnętrzne. Na Wimbledonie możesz grać do dziesiątej wieczorem, a jeśli turniej zostanie rozegrany kilka miesięcy później, plan gier może być inny.”

Szkot w przeszłości dwukrotnie triumfował w Londynie. Dokonał tej sztuki w 2007 i 2017 roku. Raz zdobył trofeum tych prestiżowych rozgrywek w parze z Jeleną Jankovic, a drugim razem towarzyszyła mu na korcie Martina Hingis.