Pavlyuchenkova: Czuję się znacznie lepiej

Nastya opowiedziała o swojej współpracy z Samem Sumykiem.

---

Anastasia Pavlyuchenkova we wrześniu ubiegłego roku zatrudniła Sama Sumyka. Rosjanka w trakcie współpracy z Francuzem mogła się pochwalić kilkoma imponującymi rezultatami. Nastya postanowiła jednak zwolnić Sama, ponieważ uważa, że przez niego nabawiła się kontuzji biodra:

„Moja kontuzja biodra była spowodowana błędem mojego trenera, Sama Sumyka, a także mojego trenera od przygotowania fizycznego. Przez całą moją karierę nic mnie nie bolało oprócz ramienia. Uważam, że układanie kalendarza i przebieg treningów były nieprawidłowe.

Kilka tygodni po powrocie z Melbourne pokonałam Belindę Bencic, która była czwarta w rankingu, ale potem nie byłam w stanie wygrać następnego meczu przeciwko Kontaveit. Wycofałam się z turniejów w Doha i Lyonie, żeby dobrze przygotować się do Indian Wells, ale przyszedł koronawirus i zatrzymał wszystko. Teraz wyzdrowiałam i czuję się znacznie lepiej.”

Sumyk jest bardzo znany w tenisowym świecie:

„Jest to prawdopodobnie najbardziej szanowany trener, z jakim kiedykolwiek pracowałam. Jest bardzo autorytatywny, ale ja nie oceniam trenerów po nazwisku czy zasługach. Dla mnie najważniejsza jest wymiana energii pomiędzy ludźmi, nie tylko w sporcie, ale także w życiu. Niestety wielu trenerów ma ogromne ego i zbyt często powtarza słowo „ja”. Z tego powodu często pojawiają się problemy.”

O decyzji wielokrotnej ćwierćfinalistki imprez wielkoszlemowych dowiedzieliśmy się od Sumyka:

„Nie zaskoczyło mnie to, że to zrobił. Myślę, że Sam potrzebuje teraz pracy, więc chciał ogłosić, że jest wolny. WTA powiedziało mi, że to nie czas, żeby ogłaszać, że zwolniłam trenera, ponieważ sytuacja jest bardzo skomplikowana. Sam sam postanowił to ogłosić.”

28-latka chce się dalej rozwijać i nie boi się ciężkiej pracy:

„Mam marzenia, mam motywację do gry, pragnę wielu zwycięstw, więc postawiłam sobie poprzeczkę wyżej. Jestem głodna sportu. Jestem gotowa na ciężką pracę. Już trochę myślałam o tym, kto mógłby być moim następnym trenerem, ale nie chcę na razie tego ujawniać. Kiedy turnieje wrócą, co mam nadzieję wydarzy się niebawem, wszyscy się dowiedzą.

Jeśli zaczniemy grać ponownie w czerwcu, będzie to absolutnie normalne. Jedyną zmianą będzie to, że nie będziemy grać do początku listopada, tylko sezon potrwa trochę dłużej. Może to moment, żeby zmienić daty, ponieważ rywalizacja od stycznia do listopada bez przerwy to szaleństwo.”