Zaniewska: To jest coś, co chcę robić

Zaniewska: To jest coś, co chcę robić

Wywiad z Sandrą ukazał się na stronie WTA.


We wtorek na stronie WTA ukazał się wywiad z Sandrą Zaniewską. Notowana w 2012 roku w TOP 150 Polka opowiedziała o swoich początkach z tenisem. Początkowo Sandrę kręciła jazda na deskorolce:

„To zabawna historia. Jako dziecko miałam dużo energii. Lubiłam się ruszać. Mój brat jeździł na deskorolce. Ja byłam tą młodszą siostrą i byłam wpatrzona w niego, więc też chciałam jeździć na deskorolce. Moja mama miała tak: o mój Boże, ona już gra z chłopakami w piłkę nożną, a teraz to. Próbowałam ją przekonać, żeby kupiła mi deskorolkę, ale ona nie dawała za wygraną. W końcu ją przekonałam. Byłyśmy w drodze do sklepu, kiedy wpadłyśmy na jej koleżankę, której nie widziała od 15 lat. Moja mama zapytała ją, co robi jej syn, a ona odpowiedziała: och, mój syn gra w tenisa. Moja mama spojrzała na mnie i powiedziała: zabiorę cię na kort tenisowy.

Nie dostałam, więc deskorolki, co doprowadziło mnie do szału, ale poszłam na kort i tak to się zaczęło. Dostała numer do trenera, który trenował syna jej przyjaciela i od razu mi się to spodobało. Miałam 10 lat.”

Nasza reprezentantka zdradziła co najbardziej podoba się jej w tym sporcie:

„Samotność na korcie. Jestem odpowiedzialna za wszystko, co się tam wydarzy. I fakt, że mogłam ganiać piłkę przez cały dzień. Myślę, że najważniejsze dla mnie było to, że traciłam tam najwięcej energii. Byłam bardzo zmęczona, a kiedy byłam zmęczona, oznaczało to również, że później byłam spokojna. Wszyscy mieli, więc wieczorami swobodny czas w domu, co bardzo doceniali, łącznie ze mną (śmiech).”

Jako nastolatka, Sandra zdała sobie sprawę, że to właśnie tenisowi chce poświęcić swoje życie:

„Trenowałam 3-4 razy w tygodniu, dopóki nie skończyłam 14 lat. Kiedy miałam 14 lat, byłam numerem 3 w tenisie europejskim. Federacja zaczęła się mną interesować. Zaczęłam jeździć na turnieje z federacją. Moi rodzice zawsze mówili mi, że edukacja jest najważniejsza, więc zawsze stawiali mi ultimatum: jeśli będę miała najlepsze oceny w szkole, to będę mogła grać, a jeśli nie, to koniec z tenisem. Zawsze traktowałam to bardzo poważnie. Kiedy miałam 15 lub 16 lat i zaczęłam grać w juniorskich turniejach wielkoszlemowych, poczułam ten smak. Jesteś w czołówce najlepszych zawodników i miałam takie wow, to życie jest naprawdę fajne. To jest coś, co chcę robić.”

Obecnie 28-latka urodzona w Katowicach odnosi sukcesy jako trenerka:

„Moją koncepcją w trenowaniu jest to, że najlepsi trenerzy nie tworzą najlepszych zawodników, tylko najlepszych ludzi. Tego chcę się trzymać cały czas, czy to w tourze, czy w akademii. Myślę, że czasami postrzegamy graczy jako maszyny. Tak jakby, to tenisista, więc musi wykonać swoją pracę. Zniknął czynnik ludzki. Tego właśnie brakowało mi, gdy byłam zawodniczką.

Dla mnie najważniejsze jest to, żeby moja zawodniczka była szczęśliwa. Niekoniecznie odnosić sukcesy jako tenisistka, ponieważ jeśli możesz być szczęśliwą istotą ludzką, to odnoszenie sukcesów jako tenisistce będzie znacznie łatwiejsze. Będzie to dla niej o wiele bardziej satysfakcjonujące. Nie ma znaczenia, czy będzie w TOP 50, TOP 5 czy numerem 1. Im dalej zajdzie, tym lepiej. Jednocześnie nie jest to najważniejsze w życiu. Naprawdę uważam, że w tourze musisz przypominać o tym dziewczynom. Hej, tenis to nie wszystko, co jest w życiu. Takie jest moje zdanie.”

gondar 2020-03-31 14:18:01
TRANSMISJE
19.04, 06:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 10:00 Polsat Sport Extra Tiriac Open
19.04, 11:00 Polsat Sport Barcelona Open Banc Sabadell
19.04, 12:00 Polsat Sport News Rolex Monte Carlo Masters
19.04, 14:00 Canal+ Sport 2 Porsche Tennis Grand Prix
19.04, 15:00 Polsat Sport Extra Barcelona Open Banc Sabadell