Medvedev: To będzie bardzo wyjątkowy mecz

Daniil w ćwierćfinale US Open zmierzy się z Andreyem Rublevem.

---

Daniil Medvedev imponuje na kortach Flushing Meadows wysoką formą. 24-latek urodzony w Moskwie w poniedziałek wszedł do ćwierćfinału. W drodze do tej fazy turnieju nie stracił ani jednego seta. Z meczu czwartej rundy przeciwko Tiafoe nie był jednak bardzo zadowolony:

„Chociaż pod względem wyników sprawy układają się dla mnie dobrze, to myślę, że mógłbym robić to lepiej. Procent mojego pierwszego podania znacznie spadł w pewnym momencie meczu. W tenisie nie ma ideałów i zawsze jest coś, co trzeba poprawić. Czuję się bardzo dobrze fizycznie i nie odczuwam zmęczenia. Normalnie, kiedy wchodzisz do czwartej rundy, jesteś trochę zmęczony, ale w tym turnieju nie odczułem tego.”

Po raz pierwszy od French Open 2007 w ćwierćfinale tak prestiżowych zmagań dojdzie do rosyjskiego starcia. Rywalem Daniila będzie jego przyjaciel Andrey Rublev:

„Rublev i ja bardzo się różnimy, jeśli chodzi o grę. Ja gram trochę więcej z kontrataku i próbuję sprawić mojemu przeciwnikowi problemy, a on gra trochę więcej z końca kortu. Andreya nie obchodzi co robi jego przeciwnik. On po prostu dba o swoją grę i to sprawia, że jest inny niż ja. Oczywiście mamy kilka wspólnych cech, takich jak duch współzawodnictwa. Bardzo się cieszę, że obaj jesteśmy w ćwierćfinale turnieju wielkoszlemowego. Czeka na nas miejsce w półfinale i na pewno będzie to bardzo wyjątkowy mecz.”

Medvedev jest pewien, że młodszy o 2 lata Andrey niebawem zamelduje się w TOP 10:

„Jestem pewien, że nauczył się wielu nowych rzeczy w przeciągu ostatnich kilku miesięcy. Znam go od dawna. Wcześniej, może nie był zbyt solidny i miał niski ranking jak na tenis, który prezentował. Od początku tego roku wydaje się, że odnalazł sposób na bycie regularnym i osiąga dobre wyniki. Teraz jest jednym z najlepszych graczy w tourze i myślę, że wkrótce znajdzie się w pierwszej dziesiątce. Cieszę, że tak mu idzie i mam nadzieję, że będziemy w stanie zachwycić kibiców wspaniałym widowiskiem.”