Rafa: To był fantastyczny mecz

Hiszpan genialnie rozpoczął przygodę z Internazionali BNL d'Italia.

---

Rafael Nadal powrócił do rywalizacji po przymusowej przerwie. 34-latek na pierwszy turniej wybrał Internazionali BNL d’Italia. Byłemu liderowi światowej klasyfikacji dziwnie się gra bez udziału publiczności:

„Powrót na kort to świetna wiadomość, chociaż oczywiście nic nie jest takie samo. Doznania nie są takie same jak zawsze. Gra bez publiczności, zwłaszcza w takim turnieju jak w Rzymie, jest zawsze bardzo ekscytująca. Tęsknię za nimi. Szczerze mówiąc, to wszystko było bardzo dziwne. Nie da się opisać, jak bardzo są potrzebni.”

W drugiej rundzie dziewiętnastokrotny triumfator imprez wielkoszlemowych stracił tylko 2 gemy w konfrontacji przeciwko Pablo Carreno Buscie:

„Rozegrałem dobry mecz. On prawdopodobnie był trochę zmęczony po dobrym występie w Nowym Jorku. To był dla niego wielki turniej. Dla mnie był to doskonały początek. Grałem bardzo solidnie. Dobrze uderzałem zarówno z backhandu, jak i forehandu. Nie popełniłem też zbyt wielu niewymuszonych błędów. To był bardzo ważny pojedynek, w którym zrobiłem wiele rzeczy dobrze. To był fantastyczny mecz, nie można prosić o więcej. Takie rozpoczęcie jest dużym zastrzykiem pozytywnej energii.”

Podczas rzymskich zmagań, podobnie jak w Nowym Jorku, zawodnicy są zamknięci w specjalnej bańce:

„Tak naprawdę, to trochę się nudzimy. Wszystko co robimy, ogranicza się do pobytu na obiekcie i w pokoju, chociaż prawdą jest, że mamy salę do jedzenia. Jesteśmy w hotelu, z którego można zobaczyć cały Rzym, a to już coś. Jedyną negatywną rzeczą jest to, że mamy hotel z fantastycznym tarasem i pięknym ogrodem, na które nie mamy wstępu. Mogliby udostępnić nam kawałek ogrodu, żebyśmy mogli zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Na szczęście, obiekt jest ogromny i piękny. Jest tu gdzie pospacerować, odkryłem miejsca, których nie znałem przez te piętnaście lat.”

Milos Raonic [13] albo Dusan Lajovic będzie następnym rywalem Nadala w walce o ćwierćfinał.