Sveta: Nie świętowałam zbytnio tego zwycięstwa

Kuznetsova nie miała czasu na świętowanie triumfu w US Open 2004.

---

Notowana obecnie w TOP 40 Svetlana Kuznetsova w tym roku skończyła 35 lat. Dwukrotna mistrzyni zmagań wielkoszlemowych zdaje sobie sprawę, że koniec kariery jest już bliski:

„Zdaje sobie sprawę, że ten czas nadejdzie bardzo szybko. Zaczynam się zastanawiać, co będę robić, gdy zdecyduję się odwiesić rakietę na kołek. Rozważam różne opcje, którymi mogłabym się zajmować w przyszłości. Nie wykluczam ani nie odrzucam niczego. Chciałabym coś organizować i prowadzić. Chciałabym przez jakiś czas móc żyć bez ścisłego harmonogramu i być w stanie ułożyć sobie życie. Chcę robić coś, co będzie użyteczne i przekazywać swoją wiedzę i doświadczenie przyszłym sportowcom lub tenisistom, którzy marzą o tym, aby z tego żyć. Chciałabym być blisko sportu, ale inne obszary rozwoju również są dla mnie interesujące.”

Była wiceliderka rankingu WTA w wywiadzie udzielonym dla Match TV, zdradziła, że bardzo szanuje Serenę Williams, która ma nietypową osobowość:

„Szanuję Serenę za wszystko, co osiągnęła w tenisie. Wielokrotnie dzieliłyśmy razem kort i moim zdaniem jest ona jedną z najlepszych zawodniczek w historii. To prawda, że tego typu zawodniczki mają nieco skomplikowaną osobowość. Serena może przechodzić obok ciebie i wyglądać tak, jakby cię nie zauważyła, albo może stać obok ciebie i przytulać cię tak, jakbyś była jej najlepszą przyjaciółką. To sprawia, że jesteś trochę niespokojny. Kiedyś powiedziałam w wywiadzie, że pozwala się jej na więcej niż innym tenisistom. Ludzie zaczęli krytykować te słowa i kiedy spotkałam Serenę, stanęłam przed nią i powiedziałam jej, że moje słowa zostały źle zinterpretowane. To, że zachowuje się swobodnie, jest normalne. Ona jest liderką.”

Sveta w 2004 roku po raz pierwszy triumfowała w imprezie wielkoszlemowej. Miała wtedy tak napięty harmonogram, że nie miała czasu świętować tego zwycięstwa:

„Pamiętam, że nie świętowałam zbytnio tego zwycięstwa. Dla mnie to było jak wygrana w kolejnym turnieju. Nigdy nie sądziłam, że mogę go wygrać, a kiedy tego dokonałam, wszystko było normalne. Pamiętam, że grałam na Olimpiadzie, a potem miałam tydzień treningów i następnie pojechałam na Flushing Meadows. Po wygraniu tego turnieju poleciałam na Bali, żeby zagrać w kolejnym turnieju, w którym również wygrałam, a następnie kolejny wyjazd do Pekinu, gdzie doszłam do finału. Miałam szalone tempo życia i ledwo miałam czas, żeby cieszyć się swoim sukcesem w Nowym Jorku. Jakiś trener powiedział mi jakiś czas temu: „To, co osiągnęłaś, zawsze będziesz pamiętała i doceniała. Teraz pamiętam, ale wtedy nic nie czułam…”

Najlepszym tegorocznym rezultatem Svety jest półfinał Qatar Total Open.