Tsitsipas: Dużo graliśmy przeciwko sobie

Thanasi Kokkinakis będzie następnym przeciwnikiem Stefanosa.

---

Stefanos Tsitsipas we wtorek bez większych trudności awansował do drugiej rundy Australian Open. Gilles Simon nie zdołał sprawić trudności Grekowi. Na konferencji prasowej 22-latek pochodzący z Aten opowiedział o tym starciu:

„Obie rzeczy mają swoje dobre strony. Z jednej strony chcesz kończyć mecze tak szybko jak to możliwe i mieć więcej odpoczynku pomiędzy meczami. Z drugiej strony, w turnieju takim jak ten, chcesz grać trudne mecze od pierwszej rundy, aby złapać rytm i rozgrywać starcia finałowe w jak najlepszy możliwy sposób. Myślę, że nauczyłem się kilku rzeczy na podstawie dzisiejszego zwycięstwa. Mogę powiedzieć, że nie był to najtrudniejszy mecz, jaki rozegrałem w Australii, ale z tyłu głowy wiem, że chce potraktować to zwycięstwo jako coś bardzo dobrego, ponieważ miałem przed sobą takiego zawodnika jak Simon, który jest w tourze od wielu lat i osiągnął wiele rzeczy.”

Dwukrotny półfinalista imprez wielkoszlemowy wierzy w swoje umiejętności:

„Początki w turniejach wielkoszlemowych zazwyczaj są nieco stresujące. Nie wiesz, czego się spodziewać, bo nie masz prawie żadnego rytmu. Co prawda zagrałem kilka meczów w ATP Cup, ale to nie mówi nic o mojej formie. W miarę rozgrywania meczów czujesz się coraz lepiej i pewniej. Gdybym był zawodnikiem, który nie ma wiary w siebie, nie byłbym tu, gdzie jestem. To jest klucz do mojego sukcesu.”

O trzecią rundę Stefanos będzie walczył z Thanasim Kokkinakisem:

„Dużo graliśmy przeciwko sobie, czasami także trenowaliśmy. Kokkinakis to zawodnik, który w ostatnich latach bardzo często zmagał się z kontuzjami. Teraz wygląda na to, że jest na dobrym poziomie i będę musiał być bardzo czujny, jeśli nie chcę zostać zaskoczony. Nie wiem, czy w ostatnich tygodniach rozgrywał dużo spotkań, ale wiem, że nie grał w ATP Cup. Nie wiem, jakie były jego ostatnie wyniki, ale jeśli chcę wygrać, będę musiał zagrać na maksimum swoich możliwości. Poza tym, będzie miał po swojej stronie australijską publiczność.”