Roger: Normalne życie też jest dobre

Były lider rankingu ATP zniknął z touru po Wimbledonie 2021.

---

Roger Federer w ubiegłorocznej edycji Wimbledonu przegrał walkę o półfinał z Hubertem Hurkaczem. Szwajcar zniknął później z touru, ponieważ zmagał się z kontuzją kolana. 40-latek pochodzący z Bazylei opowiedział o ostatnim okresie:

„Uwielbiam wygrywać, ale jeśli nie możesz już rywalizować, to lepiej przestać. Nie sądzę, żebym potrzebował tenisa. Cieszę się z małych rzeczy, takich jak kiedy mój syn zrobi coś dobrze lub kiedy moja córka dostanie dobrą ocenę w szkole.

Tenis jest częścią mojego życia, ale nie jest całą moją tożsamością. Chcę odnosić sukcesy. Wkładać całą energię w biznes, chociaż czasem daję z siebie dużo więcej niż powinienem. Można to robić także poza sportem. Wiem, że kariera zawodowa nie może trwać wiecznie i to jest w porządku, akceptuję to.”

Szwajcar pojawił się w Londynie na uroczystości zorganizowanej na stulecie kortu centralnego:

„To bardzo dziwne uczucie nie grać w tym roku na Wimbledonie i oglądać go w telewizji. W końcu jestem osobą, która jest tu od 1998 roku. Przez cały ten czas podróżowałem i to też było fajne. Mogłem doświadczyć trochę więcej spokoju i więcej dni z rzędu w jednym miejscu.

Dało mi to możliwość selektywnego uporządkowania moich podróży i oddania czegoś ludziom. Wielu znajomych zawsze przychodziło do mnie, teraz to ja mogłem do nich chodzić i ich odwiedzać. Podróże tenisowe to czasem zbyt wiele, zwłaszcza jeśli trzeba je zorganizować z dziećmi. Miło jest teraz odpocząć od tego wszystkiego, także dla nich, chociaż tęsknią za podróżami.”

Dwudziestokrotny triumfator imprez wielkoszlemowych czerpie radość z normalnego życia:

„Nie widzieliśmy naszych przyjaciół w Nowym Jorku i Melbourne przez jakiś czas, ale szczerze mówiąc mogę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy w domu. To wielki plus, że mogę teraz we wtorek rano zrobić plan na przykład na trzy tygodnie od teraz. Teraz mogę robić ten zakres rzeczy bez tego, że rzeczywistość mnie przerasta. Czasami tęsknimy za podróżowaniem po świecie, oczywiście ja też tęsknię za sportem, ale odbieram to tak: życie w domu, normalne życie, też jest dobre.”

Roger ma na swoim koncie 103. turniejowe zwycięstwa i zarobił na korcie ponad 130 milionów dolarów.