Ons: Iga jest kimś niesamowitym

Dwukrotna finalistka imprez wielkoszlemowych jest pod wrażeniem Polki.

---

Ons Jabeur zmaga się w tym sezonie z problemami zdrowotnymi. Tunezyjka musiała na chwilę zniknąć z touru, a po powrocie udało się jej triumfować w Charleston (WTA 500). To trofeum wiele znaczy dla 28-latki:

„Myślę, że ten tytuł wiele znaczył. Prawda jest taka, że mieliśmy wspaniały tydzień treningów, bez bólu, bez cierpienia. Potem zyskałam dużo pewności siebie w miarę trwania meczów. Czułam, że gram właściwy tenis, że rozwijam tenis, którego potrzebuję. Wszystko poszło jak w filmie. Rozegrałam, jak sądzę, najlepszy finał w mojej karierze. Wszystko miało się tam tak ułożyć.”

W drugiej rundzie Internazionali BNL d’Italia (WTA 1000) Ons uległa Pauli Badosie:

„Idę naprzód i pamiętam kim jestem. Nie mogę zapominać o rankingu, który mam teraz. Czuję, że jestem w formie. Muszę tylko wrócić do odpowiedniej dyspozycji, dobrze się czuć fizycznie, a wtedy zobaczymy, co się wydarzy. Losowanie wcale mi nie pomogło w Rzymie. Chciałabym mieć łatwiejsze losowanie, ale jest jak jest. Może nadszedł czas, aby Paula wróciła tam, gdzie jej miejsce.”

Iga pochwaliła grę Jabeur na mączce. Tunezyjkę bardzo ucieszyły te słowa:

„Naprawdę uważam, że jestem jedną z najlepszych zawodniczek na kortach ziemnych. Iga jest kimś niesamowitym, więc jestem zaszczycona, że to powiedziała. Głównym kluczem jest to, aby zawodniczka była w stanie dostosować się do kortów ziemnych, trawiastych i twardych, ale bardzo trudno jest znaleźć tenisistkę kompletną. Uwielbiam korty ziemne. Uwielbiam grać na tej nawierzchni. To prawdopodobnie jedyna nawierzchnia, na której nie potrzebuję tak wielu meczów, aby grać dobrze. Udowodniłam to w Charleston.

Dwukrotna finalistka turniejów wielkoszlemowych została zapytana, czy czuje się faworytką do zwycięstwa na kortach Rolanda Garrosa:

„Nie ma znaczenia, czy przyjeżdżam po wielu meczach, aby wpłynęło to na moją pewność siebie. Może w tym roku jest lepiej, bo nie mam za sobą żadnych meczów, więc staram się po prostu przetrwać tę podróż. Może czuję mniejszą presję przed tym Roland Garros, ale lubię presję. Staram się szukać pozytywnej presji, aby pozostać przy życiu i grać dobry tenis. Zależy mi na tym, aby dawać z siebie 100%, to pomoże mi wygrywać więcej meczów. Jeśli uda mi się to zrobić przez dwa tygodnie treningów, myślę, że mogę mieć świetny Roland Garros.”

W ubiegłym sezonie Ons przegrała w pierwszej rundzie French Open z Magdą Linette.