Ćwierćfinał Mastersa w Miami i pojedynek gdzie będę szukał dzisiejszego doga. Berdych w tym sezonie wyrobił 120% normy. Przegrał tylko z Karloviciem, Wawrinką, Federerem i Bautistą. Na jego koncie jest półfinał w Australii, wygrany turniej w Rotterdamie i finał w Dubaju. Jak na takiego wyrobnika to są fenomenalne wyniki. Fanem Czecha nie jestem, bo ciężko nim być przy tak schematycznej i siłowej grze, która nigdy nie dawała mu sukcesów. Jedyne co my przyniosła to, to że jest jednym z najmocniejszych rzemieślników, którzy utrzymują się w TOP8.
U Dolgopolova od końca lutego widać postępy. W parze z wynikami idą porażki z Nadalem, Andersonem i Federerem, ale i tak doszedł do dwóch półfinałów i jednego finału. Po tym zawodniku widać dobrą rękę do gry. Świetny, techniczny styl, co jest najważniejsze u tego chłopaka. Głowa musi być podczas meczu czysta, bo jeśli nastawienie będzie wzięte z kosmosu, że wygra się mecz w pięknym stylu, to po pierwszych gemach będzie miał problemy. Innym problemem dla Ukraińca może być odwrotność Berdycha, czyli zero schematyczności, czy to we wprowadzeniu piłki, czy w grze po wprowadzeniu.
W oficjalnym H2H jest 3-0 dla Berdycha, lecz zawsze są to mecze na styku i jakoś myślę, że to idealna szansa dla nieokrzesanego Ukraińca, by ograć Berdycha, który z takimi zawodnikami zawsze ma problemy.
Dolgopolov @ 3.00