Zacznę od tego, że Goffina w turnieju nie powinno już być, ale Tsonga przegrał na własne życzenie. Belg bronił się jak mógł i udało się mu ostatecznie awansować dalej, ale grą nie powalał. Teraz sądzę, że nie ma najmniejszych szans z Murray’em jeśli zagra na podobnym poziomie jak z Francuzem. Reprezentant Wielkiej Brytanii od Miami nie przegrał żadnego meczu, w ostatnim tygodniu pokonał samego Rafaela Nadala u niego w kraju na mączce, więc z Davidem nie powinien mieć żadnych problemów.

Oczywiście Andy może zlekceważyć rywala, podejść bardziej na luzie, jednak nie wydaje mi się, żeby nawet wtedy stracił seta. Goffin nie należy do „ogórków”, ale także nie jest bardzo wybitnym graczem. Gra regularnie, osiąga dobre wyniki, ale z drugiej strony potrafi zagrać fatalne spotkanie i wcale bym się nie zdziwił, gdyby z Murray’em wygrał tylko kilka gemów. W każdym aspekcie technicznym Szkot przewyższa rywala, nie wspominając już o formie zawodników. Goffin nie ma się co równać w doświadczeniu, więc opcja jest tylko jedna – wygrana Murray’a. Ja idę krok dalej i sądzę, że Andy w tym spotkaniu nie straci seta i awansuje dalej.

Mój typ: Andy Murray DW 2:0 po kursie 1.50