Andy Murray jeszcze nigdy nie był tak blisko pozycji lidera rankingu ATP i zapewne sam zdaje sobie sprawę z tego, jak ważny jest jego tegoroczny start w Paryżu. Mianowicie reprezentant Wielkiej Brytanii już po zakończeniu rywalizacji w hali Bercy może zająć fotel lidera klasyfikacji męskiego tenisa. Wszystko jednak nie zależy od Murraya, ale jeśli Brytyjczyk zaprezentuje dobrą dyspozycję, to jeśli nie wyprzedzi Djokovicia, to chociażby ponownie się do niego zbliży. Tenisista z Dunblane jest ostatnio w bardzo dobrej formie, w zeszłym tygodniu wygrał turniej w Wiedniu i pewnie także w stolicy Francji będzie chciał pokazać się z niezłej strony.

W drugiej rundzie przeciwnikiem wicelidera rankingu ATP będzie Fernando Verdasco, czyli doświadczony zawodnik, o którym najczęściej się mówi, iż nie do końca wykorzystał swój potencjał. Verdasco ma już 32 lata, wprawdzie w swojej karierze był notowany na siódmym miejscu rankingu ATP, ale było to kilka lat temu, a aktualnie, od dłuższego czasu, zajmuje pozycję w piątej, bądź szóstej dziesiątce rankingu. Problemem reprezentanta Hiszpanii jest przede wszystkim brak regularności, a także spokoju.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Murray mógłby przegrać to spotkanie – dodatkowo uważam także, że reprezentant Wielkiej Brytanii upora się ze swoim przeciwnikiem w dwóch setach.

Murray 2:0 @ 1.33