Agnieszka Radwańska rozpocznie rywalizację w 2018 roku już za kilkanaście godzin, a dokładniej, czasu polskiego – kilka godzin po północy we wtorek. Reprezentantka Polski do tego sezonu nie przystępuje już jako zawodniczka ze ścisłej czołówki, ale w czołówce wciąż jest – jest notowana na 28. miejscu w rankingu ATP. Krakowianka w poprzednim sezonie miała sporo problemów zdrowotnych, przez co jej wyniki nie były takie, jak można było się spodziewać. W związku z tym z jej występami nie ma tak wielkich oczekiwań, jak miało to miejsce wcześniej – kto wie, czy nie będzie to działać na jej korzyść.

Reprezentantka Polski teraz zmieniła plan swoich startów i sezon wita nie w Azji, a na Antypodach. Radwańska zagra w turnieju w Auckland, który wygrała w 2013 roku. Losowanie – bardzo przystępne. W pierwszej rundzie zmierzy się z Beatriz Haddad-Maią, czyli zawodniczką zdolną, utalentowaną, ale jeszcze nie do końca doświadczoną. Obecnie 71. tenisistka rankingu WTA ma za sobą udany sezon, w którym krok po kroku starała się przebijać w turniejach WTA z niezłym skutkiem.

Radwańska jest faworytką tego spotkania, normalnie kurs na jej wygraną byłby jeszcze niższy, ale na dobrą sprawę forma jest zagadką – osobiście uważam, że do sezonu przygotowała się dobrze i pokonanie Haddad-Mai nie będzie dla niej problemem.

Radwańska @ 1.32