Agnieszka Radwańska w Sydney prezentuje zgoła odmienny tenis, niż ten, którym niezbyt dobrze prezentowała się na inaugurację sezonu, czyli podczas rywalizacji w Auckland. Reprezentantka Polski grając w Sydney International przypomina siebie sprzed kilku lat, kiedy to była jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Krakowianka w tym tygodniu zanotowała już dwie wartościowe wygrane, a co jest najważniejsze, z meczu na mecz się zbliża do wymarzonego celu, czyli obrony punktów za zeszłoroczny finał i uniknięcie spadku w rankingu WTA.
Tegoroczna edycja turnieju Sydney International przyzwyczaiła nas do tego, że Radwańska trafia na rywalki, z którymi w ostatnim czasie przegrywała. Tak było w przypadku Johanny Konty i Catherine Bellis. Aby tradycji stało się zadość, reprezentantka Polski także w ćwierćfinale będzie mogła się zrewanżować. Tym razem na Camili Giorgi, która wygrała z naszą rodaczką w 2015 roku w Katowicach. Giorgi od tego czasu zanotowała kilka waha formy i aktualnie jest dopiero 100. zawodniczką rankingu WTA. Włoszka w Sydney przeszła przez eliminację, a w drugiej rundzie nieoczekiwanie pokonała Petrę Kvitovą.
Giorgi nie jest aktualnie w najlepszej formie, co powoduje, że będzie miała sporo problemów ze stylem gry, który prezentuje Radwańska. Jeśli tylko forma fizyczna naszej rodaczki będzie odpowiednia, to za kilkanaście godzin będziemy się cieszyć z jej awansu do półfinału w Sydney.
Radwańska @ 1.7