Drugi mecz w grupie białej i starcie dwóch przyjaciółek, znających się od początków kariery tenisowej. Agnieszka Radwańska zmierzy się z Caroline Woźniacki.
Polka podczas tournee po Azji grała bardzo słaby tenis, Agnieszka Radwańska przegrywała z kim popadnie – w Seoulu przegrała z Lepchenko w ćwierćfinale, w Wuhan z Garcią w II rundzie a w Pekinie również w II rundzie z Robertą Vinci. Krakowianka potrafi grać na hardzie, jak i również na kortach halowych. W ostatnich latach zauważyłem pewną zależność – gdy Radwańska osiągała bardzo dobre wyniki podczas turniejów rozgrywanych w Azji, to słabo prezentowała się na finałach. Polka gra bardzo inteligentny tenis, w jej grze najważniejsza jest regularność i spokój, czego brakowało właśnie w ostatnich turniejach.
Agnieszka Radwańska taktycznie rozegrała świetne spotkanie i można śmiało powiedzieć, że Polka zdetronizowała Petrę Kvitovą nie dając jej żadnych złudzeń. Krakowianka spędziła na korcie niecałe dwie godziny, w pomeczowych wypowiedziach mówiła, że jest w dobrej formie i że przygotowała się bardzo dobrze.
Caroline Woźniacki we wtorek rozegrała prawdziwy maraton, mierząc się w pierwszym swoim meczu podczas tych Mistrzostw z Marią Sharapovą, drugą rakietą świata. Reprezentantka Danii na korcie spędziła ponad trzy godziny, jednak ostatecznie okazała się lepsza od rosyjskiej przeciwniczki. Woźniacki w czwartkowym meczu może udczuwać trudny trudno wywalczonego zwycięstwa na Marią Sharapovą.
Patrząc na grę obu tenisistek w pierwszych spotkaniach podczas tegorocznych Mistrzostw WTA, uważam, że Agnieszka Radwańska nie powinna być w tym meczu skreślana i sądzę, że Polka jest w stanie wygrać ten mecz, co pozwoli znacznie przybliżyć się do awansu do najlepszej czwórki.
Radwańska @ 2,25