Agnieszka Radwańska wraca do gry po dwóch miesiącach przerwy – ostatnio krakowianka występowała na US Open, gdzie teoretycznie nie zagrała złych zawodów, ale w w trzeciej rundzie trafiła na Madison Keys, która była bardzo zmotywowana, aby zrewanżować się Polce za porażkę na poprzednim turnieju wielkoszlemowym, Wimbledonie. W ostatnich dniach Radwańska trenowała, a turniej w Tokio zawsze był przez Polkę lubiany – raz tutat triumfowała, a raz zakończyła na finale.
Bardzo mnie cieszy, że Agnieszka Radwańska tak dobrze weszła w turniej w Tokio, gdyż jest to impreza, która może jej dać dużo punktów, które będą potrzebne do walki o wejście do najlepszej ósemki tego sezonu, co wiązę się z występem w turnieju Mistrzyń rozgrywanym w Singapurze. Polka rozegrała bardzo dobre zawody z Coco Vandeweghe, na pewno jest zadowolona ze swojej gry. Widać perspektywy na dobrą grę.
Elina Svitolina to tenisistka, który krok po kroczku zalicza awanse w rankingu WTA – aktualnie Ukrainka jest 16. na świecie, rozgrywa swój najlepszy sezon w karierze, jednak ewidentnie widac, że na zwycięstwa z tenisistkami ze ścisłej czołówki jest za szybko. Svitolina wygrywa z tenisistkami niżej notowanymi, ale brak jej umiejętności lub doświadczenia do wejscia do zdecydowanej TOPki.
Uważam, że Radwańska upora się z niżej notowaną rywalką – Polka bardzo dobrze zagrała z Vandeweghe i jeśli powtórzy tę grę w czwartek, to zamelduje się w ćwierćfinale w stolicy Japonii.
Radwańska @ 1,5