Agnieszka Radwańska zainaugurowała zmagania w Auckland, gdzie pomimo, iż doszła do ćwierćfinału, to nie zaprezentowała się najlepszej strony. Szczególnie w ćwierćfinale, w którym nie nawiązała jakiejkolwiek rywalizacji z rywalką notowaną poza pierwszą setką rankingu WTA. To było swego rodzaju podsumowanie tego, że nasza rodaczka wciąż nie znajduje się w najlepszej formie, a także tego, iż nie jest przyzwyczajona do gry ze zdecydowanie niżej notowanymi oponentkami. Polka w Sydney broni punktów za finał, jeśli nie chce zanotować kolejnego spadku w rankingu WTA, to musi wygrać kilka meczów – zadanie ma jednak bardzo trudne.
Dlaczego trudne? Otóż dlatego, że już w pierwszej rundzie czeka ją starcie z Johhaną Kontą. Tak, tą samą zawodniczką, która w ubiegłym roku pokonała ją w finale. Brytyjka ten sezon zaczęła w Brisbane, gdzie w ćwierćfinale poddała mecz z Eliną Svitoliną. Kto wie, jak groźny był ten uraz i odbije się na jej grę w Sydney. Obie tenisistki jak dotychczas mierzyły się trzy razy, dwa z tych meczów wygrała nasza rodaczka.
Wiadomo, że obecna forma Radwańskiej nie należy do najlepszych, ale w tak zwanym „sztosie” także nie jest Konta. Jeśli Polka rozegra przyzwoite zawody, to będzie ją stać na wygranie seta.
Radwańska wygra seta @ 1.44