Agnieszka Radwańska zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu, jednak zapewne wielu z nas zdziwiło to, że Polka musiała się tak natrudzić, aby pozostać w grze. Na uwagę zasługuje fakt, iż krakowianka w starciu z mało znaną Eleną Gabrielą Ruse obroniła aż sześć piłek meczowych – teraz, po wygraniu tego spotkania, działa to oczywiście wyłącznie na korzyść naszej rodaczki, gdyż będzie pewna siebie, i do kolejnego pojedynku bez wątpienia przystąpi na większym luzie. Radwańska na Wimbledonie gra dopiero drugi turniej po długiej kontuzji, więc trudno od niej oczekiwać jakichkolwiek rezultatów.
Reprezentantka Polski już w drugiej rundzie zmierzy się z tenisistką, która jej ewidentnie nie leży – stanie oko w oko z Lucie Safarovą, która w przeszłości wygrywała z nią pięciokrotnie, a popularna „Isia” tylko raz znalazła sposób na jej pokonanie. Czeszka w tym sezonie nie jest w najlepszej formie, a przede wszystkim gra jeszcze mniej niż Radwańska – w 2018 roku rozegrała wyłącznie 14 spotkań i plasuje się na 66. miejscu w rankingu WTA. Korty trawiaste to nawierzchnia, na której Safarova lubi grać, a przede wszystkim może na nich zaprezentować swoje największe atuty.
Zarówno Radwańskiej, jak i Safarovej brakuje ogrania, bowiem w tym roku mają problemy zdrowotne – to powoduje, że w tym meczu nie ma zdecydowanej faworytki. Osobiście polecam bezpieczny typ, że Radwańska wygra chociażby seta.
Radwańska wygra seta @ 1.4