Ruszamy z nowym sezonem tenisa i od razu na pierwszy ogień idzie spotkanie naszej reprezentantki Magdaleny Fręch, która nie będzie faworytką w starciu z Bernardą Perą i moim zdaniem słusznie. Być może zmieniło się coś w grze obu tenisistek, ale zapewne nie na tyle, by coś miało się drastycznie zmienić.
Obie młode zawodniczki, Polka 3 lata młodsza, 21 lat, co niestety bardzo widać na korcie, gdzie brakuje doświadczenia, chłodnej głowy i koncentracji. Magda niestety jest znana z wielu niewymuszonych błędów i momentami słabej skuteczności gry w polu serwisowym. Jej rywalka nieco bardziej doświadczona, bardzo dobre wyniki na hardzie w tamtym sezonie, a trzeba zaznaczyć, że regularnie grała na najwyższym szczeblu, czego nie można powiedzieć o naszej tenisistce.
Pera potrafi grać ofensywnie i jest niezwykle groźna, o czym przekonała się Polka we wrześniu ubiegłego roku w Kantonie. Tam Amerykanka zwyciężyła dość pewnie 7:6, 6:1. Jutro spodziewam się podobnego rozwiązania i pewnej wygranej Pery, która na ten moment ma więcej argumentów. Dochodzi do tego fakt, iż jest leworęczna, co daje różnicę na serwisie, natomiast Fręch nie zbyt lubi grę z mańkutami. Obecny bilans 6-9.
Moim zdaniem handi w kierunku Pery jest dobrym wyborem, wiadomo, że to początek sezonu i trzeba ostrożniej ze stawkami. Mimo wszystko, większość przemawia za Bernardą, do tego niezłe przeczucie.
Bernarda Pera -4,5 gema @ 1,83