Druga runda turnieju Apia International w Sydney. Spotkanie dwóch, dobrze sobie znanych tenisistek. Woźniacki z Czeszką Safarovą rozegrały już pięć oficjalnych, bezpośrednich spotkań. Na nawierzchniach twardych ( w Sydney mecze odbywają się na nawierzchni typu HARD) rozegrały cztery spotkania i trzy z nich wygrywała Dunka polskiego pochodzenia.
W zeszłym sezonie zdecydowanie lepiej na kortach twardych prezentowała się Caroline – można rzec, że był gra na hardzie to był dla niej świetny okres. Zacznijmy od początku. Najpierw czwarta runda Australian Open, następnie ćwierćfinał w Doha i półfinał w Dubaju, gdzie Caro uległa naszej Agnieszce Radwańskiej. Jeszcze przed rozpoczęciem gry na mączce zagrała świetny turniej w Indian Wells, gdzie dopiero w finale musiała uznać wyższość rywalki – jednak nie byle kogo, samej Mashy Sharapovej. W końcowej części sezonu znów wracamy na korty twarde i wcale Woźniacki nie spuszcza z tonu! Podczas maratonu w Stanach zjednoczonych ćwierćfinał w Cincinnati, półfniał w New Haven i trzecia runda wielkiego US Open. Na zakończenie dołożyła jeszcze półfniał w Tokio i ćwierćfinał w Pekinie. Prawdę mówiąc patrząc na wyniki na innych nawierzchniach, ja jestem pod wrażeniem tego jak na hardzie prezentowałą się Duńska tenisistka.
U Lucie sprawa nie wygląda tak kolorowo, widać, że w 2013 roku w kortach twardych coś Czesce „nie pasowało” Dlaczego? Safarova rozegrała tylko dwadzieścia jeden spotkań, z czego wygrała tylko dziewięć. Bardzo słaby bilans jak na taką tenisistkę. Tutaj warto odnotować tylko dwa turnieje, które odbyły się w końcówce sezonu. Tokio – ćwierćfinał, porażka właśnie z Caroline Woźniacki i Pekin, również ćwierćfinał. Występy w pozostałych turniejach kończyła na bardzo wczesnych rundach.
Podsumowując, wydaję mi się, że Woźniacki powinna ten mecz wygrać, nie przewiduję tutaj jakichś wielkich kłopotów. Caroline wygrała z Safarovą dwa spotkania, na twardej nawierzchni w 2013 roku, więc jakiś uraz w głowie Czeszki może być. Safarova to typ zawodniczki, która próbuje bardz szybko kończyć wymianę, jest bardzo chimeryczna. Woźniacki to przeciwieństwo, Dunka potrafi bardzo długo utrzymywać piłkę w grze, jest bardzo cierpliwa. Wczoraj Caro rozegrała pierwszy mecz w sezonie, pierwsze koty za płoty, rywalka godna na inaugurację, teraz będzie tylko lepiej.