David Ferrer to tenisista, który nigdy początku sezonu nie mógł uznawać za najlepszy okres i jest to związane przede wszystkim z nawierzchnią na której w styczniu tenisiści muszą rozgrywać swoje mecze – na hardzie. Uważam, że Hiszpan nie rozpocznie sezonu i zarazem turnieju pokazowego w Tajlandii od mocnego uderzenia.
Ferrer poradził sobie z Gasquetem, jednak musiał uznać wyższość Berdycha. Uważam, że w pojedynku z piątkowym rywalem jest zdecydowanym faworytem i jego styl gry pomoże mu w odniesieniu zwycięstwa. Ferrer potrafi utrzymać piłkę długo w korcie, dodatkowo świetnie porusza się na nogach i z tego co możemy zobaczyć w Tajlandii jest dobrze przygotowany do sezonu.
Fabio Fognini jest znany ze swojego ogromnego luzu i specyficznego zachowania, które towarzyszy mu podczas jego kortowych występów. Turnieje pokazowe dla Włocha to nic innego jak trening. Tenisista z Półwyspu Apenińskiego podczas środowego meczu nie będzie zważał uwagi na wynik, jednak na dobrą zabawę i nie zejdzie z kortu zdenerwowany, jeśli górą z tego pojedynku wyjdzie reprezentant Stanów Zjednoczonych.
Niespodziewanie Fabio Fognini w swoim pierwszym meczu w Tajlandii poradził sobie z Johnem Isnerem, co na kortach twardych w hali było ogromną niespodzianką. W czwartek reprezentant Włoch musiał uznać wyższość Milosa Raonicia i w piątek zagra w małym finale, w którym jest według mnie na straconej pozycji.
W dotychczasowych siedmiu spotkaniach tych tenisistów wszystkie mecze wygrywał David Ferrer, który ewidentnie wie jak grać z Fogninim.
Ferrer @ 1,33