Dusan Lajovic ma niezły sezon, ale na kortach twardych nigdy nie czuł się najmocniej i nie zmieniło się to również w tym roku. Serb mimo to na pewno nie jest łatwym oponentem, głównie ze względu na bardzo trudny do opanowania backhand. Obecnie 28. zawodnika rankingu ATP stać na wielkie rezultaty, tylko potrzeba mu paru tygodni – przede wszystkim ogrania i wejścia na stały poziom. Jak dotychczas ma dobre momenty, ale przytrafiają mu się również gorsze, kiedy w kilku tygodniach delikatnie mówiąc nie błyszczy.

Z drugiej strony siatki mamy Johna Isnera, który chociaż w tym sezonie gra dobrze, to jednak znowu nie czuje się najlepiej w Cincinnati. Chociaż w 2013 roku doszedł aż do finału, a w 2017 do półfinału, to jednak w pozostałych startach nie wygrywał zbyt wielu spotkań. Ewidentnie ten turniej mu nie leży, co wykorzystać może Lajović. Mimo, że bukmacherzy wyraźnie faworyzują Amerykanina, to jego wygrana dla mnie wcale nie jest taka oczywista.

Lajovic będzie miał bardzo trudno pokusić się o zwycięstwo, ale set jest zdecydowanie w jego zasięgu.

Lajovic wygra seta @ 1.84