Kolejne spotkanie tych tenisistów w tym roku. Po Rotterdamie i Acapulco przyszedł czas na Indian Wells. W II rundach pewnie odprawili swoich rywali, teraz na pewno będzie o wiele trudniej. Zawodników opisywałem już wielokrotnie, więc nie ma się co za dużo rozpisywać. Bardzo wyrównani gracze, umiejętności techniczne na podobnym poziomie, jednak tutaj lekki plus zapisałbym w stronę Bułgara. Dimitrov nie bez powodu jest nazywany „Baby Rogerem”, jego jednoręczny backhand jest magiczny, prawie tak dobry jak za dawnych lat u Federera. Dochodzi do tego przyzwoity serwis i gra w wymianach, więc wypisz wymaluj dawny Szwajcar.

Gulbis woli operować forehandem, posiada bardzo dobry serwis, ale dopiero od poprzedniego sezonu pokazuje pełnię swoich umiejętności. Uważany był za rozkapryszonego bogacza, który tenisem się bawił. Teraz jest zupełnie inaczej, walczy o każdą piłkę, osiąga wreszcie dobre rezultaty i chce się pokazać z jak najlepszej strony. Moim zdaniem zobaczymy kolejne bardzo wyrównane spotkanie i trzy sety powinny być nieuniknione. W Acapulco rozegrali aż 35 gemów, a w hali w Rotterdamie 24 gemy. Jak widać linia postawiona dzisiaj przez bukmacherów jest bardzo przemyślana, ale moim zdaniem nawet jak nie dojdzie do trzech partii możemy obejrzeć dwa tie-breaki, a to przecież też wystarczy. Mało tego 7:5 7:5 na korzyść, któregoś z zawodników i typ także będzie zaliczony na plus, a szansę na przynajmniej taki wynik są bardzo prawdopodobne.

W II rundzie Gulbis zagrał na bardzo wysokim poziomie i zniszczył rywala, chociaż wynik o tym nie świadczy. Przy swoim pierwszym serwisie zagrał na 100% skuteczności! 25 na 25 piłek skończonych, a do tego ponad 60% skuteczności przy drugim podaniu. Grigor pod tym względem wypadł gorzej, ale on mobilizuje się na silniejszych rywali co pokazał w Acapulco, gdzie z Łotyszem wygrał. Wygrana z Haase, 9 asów, 87% z pierwszego podania i ponad 65% z drugiego. Co prawda dał się raz przełamać, ale nie miało to znaczącego wpływu na pojedyenk. Sądzę, że po raz kolejny ujrzymy świetny mecz i bardzo wyrównane widowisko, w którym zadecyduje forma dnia.