Już dziś czas na wielki finał turnieju Masters 1000 w Paryżu pomiędzy Filipem Krajinoviciem, a Jackiem Sockiem. Faworytem na pierwszy rzut oka jest oczywiście Amerykanin i myślę, że tym razem nie ma szans na kolejną niespodzianką ze strony Serba.
Krajinović zaskakuje, wygrana z Isnerem w półfinale, ale Isner nie grał swojego najlepszego tenisa. Dużo biegał, czuł to zmęczenie, a taka taktyka na Socka już nie będzie dobra. Oczywiście Filip dobrze serwuje i dobrze gra z backhandu, lecz to po stronie rywala jest więcej argumentów.
Amerykanin jest bardziej ograny, również świetnie serwuje, technicznie lepszy i groźniejszy z końcowej linii. On tutaj może być pod nieco większą presją, bo w głowie również awans do Londynu, ale jest to zawodnik dość solidny poz względem psychicznym i sądzę, że sobie poradzi.
Biorąc pod uwagę doświadczenie, umiejętności i cel, stwierdzam, że będzie to naprawdę ogromna niespodzianka, jeśli lepszy okazałby się Serb. On także w głowie ma, że to finał Mastersa i nerwy z pewnością się pojawią. Ostatecznie to Sock jest faworytem i we wczorajszym meczu już pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. Warto.
Sock win @ 1,45