Ćwierćfinał turnieju wielkoszlemowego French Open! Starcie reprezentanta gospodarzy, ulubieńca publiczności Gaela Monfilsa, którego rywalem będzie Szkot Andy Murray.

W meczu z Fogninim Gael Monfils po raz kolejny zagrał bardzo konsekwentny tenis, co pozwoliło mu wygrać to spotkanie. Pojawiła się słabość w czwartym secie, jednak Gael zaprezentował ‚cwaniactwo’ i kompletnie odpuścił tego seta, wychodząc na świeżości na decydującą partią i wygrywając ją bez żadnych problemów. Sądzę, że Gael zdaje sobie sprawy, że taka drabinka może się prędko nie powtórzyć i taką szansę wykorzystuje.

Guilhermo Garcia Lopez w starciu z Francuzem był bez jakichkowiek szans, dlaczego? Przyjął zły styl – z Monfilsem gra na przebicie to jest zabójstwo, trzeba grać ofensywnie, co i tak nie zawsze daje efekty bo bardzo łatwo się rozregulować. LaMonf w trzecim secie wpadł w mały kryzys, jednak zagrał bardzo mądrze i zdołał odwrócić losy tego seta. Bardzo dobra Gaela, najlepsza od kilku lat.

Ciężko ocenić grę Brytyjczyka bo mam wrażenie, że gra on tak, aby nie stracić jak najwięcej siły. Stracony set z Golubevem, łatwy mecz z Matoseviciem – następnie pięć setów z Kohlschreiberem, gdzie Niemiec miał kilka szans w ostatnim secie, jednak Murray zachował spokój. Wczoraj Szkot pokonał w trzech setach Fernando Verdasco, który jednak grał bardzo nieregularnie.

Myślę, że Murray bardzo ciężko będzie miał wrócić do dyspozycji sprzed kontuzji, widać w jego grze asekurację, która nie pozwala rozwinąć skrzydeł. W jutrzejszym spotkaniu możemy się spodziewać bardzo długich wymian, które czasami będą bardzo monotonne, jednak całość będzie świetnym widowiskiem sportowym! Sądzę, że sprawa zwycięstwa w tym meczu jest otwarta i typuję niespodzianką, czyli wygraną Francuza!

Gael Monfils @ 2,75