Hubert Hurkacz po udanych kilku dniach spędzonych w Mariborze (Polska wygrała w Pucharze Davisa ze Słowenią) wraca do gry „na własne konto” i od środy rozpocznie zmagania w turnieju ATP Challenger Tour w Budapeszcie. Wrocławianin w stolicy Węgier będzie walczyć o turniejowe punkty, które dadzą mu debiut w drugiej setce rankingu ATP, a z tego co mówi sam zawodnik, to nie jest jego główny cel – on w tym roku chce awansować do pierwszej setki! 20-latek szansę na to będzie miał w najbliższych tygodniach – warunek jest jeden – musi grać regularnie i solidnie zdobywać punkty rankingowe.
Reprezentant Polski do rywalizacji w turnieju w Budapeszcie przystąpi jako faworyt meczu pierwszej rundy. Na jego drodze stanie Dennis Novak, czyli zawodnik, który swego czasu był uważany za gracza, który jest w stanie należeć do najlepszej setki rankingu ATP. To się jednak nigdy nie wydarzyło, a Novak jest jedynie solidnym graczem z mieszanym skutkiem rywalizującym na poziomie ATP Challenger oraz ITF Futures. Novak z turniejem w Budapeszcie zapewne nie wiąze większych oczekiwań – takie spostrzeżenie można wysunąć głównie ze względu na fakt, iż nie potrafi grać na kortach halowych – w całej karierze odbył na tej nawierzchni zaledwie kilka meczów.
Hurkacz ma wszystko co potrzeba do tego, aby z powodzeniem rywalizować na kortach halowych – dobry serwis, kończące uderzenie. Jeśli wrocławianin zagra na wysokim poziomie, nie pozwoli się rozwinąć Novakowi, to zapisze na swoim koncie kolejne punkty do rankingu ATP i zamelduje się w drugiej rundzie w Budapeszcie.
Hurkacz @ 1.75