Hubert Hurkacz we wtorkowy wieczór rozpocznie start w turnieju ATP Next Gen Finals w Mediolanie – kto wie, czy dla niego nie będzie to jak dotychczas najbardziej prestiżowy występ, oczywiście nie licząc imprez wielkoszlemowych. „Mały masters” to bez wątpienia okazja do sprawdzenia się wśród innych zawodników, których nie bez kozery uważa się za największe talenty na świecie. Hurkacz do tego grona należy, dlatego nie ma co spisywać go na straty – nawet pomimo trudnych rywali. Kort w Mediolanie jest szybki, sety skrócone – to na pewno faworyzuje Hurkacza, który jak dla mnie ma szansę na stanie się „czarnym koniem” tego turnieju.

Pierwszym oponentem naszego rodaka będzie Francis Tiafoe – aktualnie 40. zawodnik świata. Amerykanin bez wątpienia jest uważany za większy talent niż Hurkacz, ale ostatnie tygodnie nie są dla niego udane. Gołym okiem widać u niego swego rodzaju zmęczenie sezonem, a dwa zwycięstwa na ostatnie dziesięć spotkań nie mogą robić wrażenia. Tiafoe będąc w formie potrafi robić na korcie niesamowite rzeczy, ale gdy dyspozycja dnia jest słaba, to bardzo łatwo rozregulować jego tenis.

Tutaj właśnie jest szansa Hurkacza, który przy regularnej grze i dobrym serwisie jest w stanie sprawić niespodziankę – na to właśnie osobiście liczę.

Hurkacz @ 2.5