Hubert Hurkacz już w poniedziałkowy poranek rozpocznie swoje pierwsze eliminacje do wielkoszlemowego Roland Garros – reprezentant Polski w ostatnich tygodniach miał zaburzone przygotowania, bowiem wpierw skreczował w jednym turnieju, a następnie z kolejnego się wycofał. Później wrócił do kraju i miał okazję potrenować na kortach ziemnych. Ten sezon dla wrocławianina jest dobry, ale brakuje mu wielkich wyników, a takim byłoby dostanie się do głównej drabinki paryskiej rywalizacji.

Pierwszym rywalem reprezentanta Polski będzie Hugo Grenier, który w eliminacjach znalazł się dzięki dzikiej karcie. Francuz to zawodnik notowany w czwartej setce rankingu ATP, nie mający na swoim koncie jakichkolwiek osiągnięć poza turniejami rangi ITF. Na dodatek korty ziemne nie tylko nie są jego ulubioną nawierzchnią, ale także startuje na niej bardzo rzadko. We French Open zagra po raz pierwszy w karierze, co dla zawodnika z tak odległej pozycji zapewne będzie dużym wydarzeniem.

Hurkacz jest zdecydowanym faworytem tego spotkania – nie przemawia za nim wyłącznie rankingu, ale także doświadczenie, które nabrał w tym roku w Melbourne, jak również forma i umiejętność gry na mączce. Nie wyobrażam sobie innego wyniku, jak wygrana naszego rodaka.

Hurkacz @ 1.28