Hubert Hurkacz nie tylko po raz pierwszy w karierze stanął do rywalizacji w eliminacjach do wielkoszlemowego Roland Garros, ale w czwartek ma szansę na ich przebrnięcie! Reprezentant Polski bez straty seta zameldował się w trzeciej rundzie kwalifikacji i potrzebuje już wyłącznie jednego zwycięstwa, aby zadebiutować w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej. Wrocławianin naprawdę przygotował na paryskie zmagania dobrą formę, co potwierdzają wyniki jego dwóch pierwszych spotkań, a także statystyki ich dotyczące. Hurkacz nie ma problemów z utrzymaniem własnego podania (stracił je wyłącznie raz), a także potrafi zachować chłodną głowę w kluczowych momentach – tego mu głównie brakowało.

Jak to w eliminacjach do turniejów wielkoszlemowych bywa – trzeba się liczyć z tym, iż w każdej kolejnej rundzie natrafia się na trudniejszego rywala. Tak jest w przypadku Hurkacza, który w meczu decydującym o awansie do głównej drabinki zmierzy się z Marco Trungellitim. Przewagą reprezentanta Argentyny przede wszystkim jest doświadczenie, które nabrał w dwóch ostatnich sezonach i dwukrotnie przebrnął przez eliminację French Open, a następnie w głównej drabince wygrał jeden mecz! Ten sezon jest dla niego bardzo udany, a zarazem intensywny – większość swoich startów planuje na korty ziemne, co swoje znaczenie będzie miało właśnie w Paryżu.

Podobnie, jak w środowym meczu, nie decyduję się typować wygranej Hurkacza, choć wiem, że ma na to realne szansę. Proponuję jednak typ na to, że uda mu się urwać rywalowi chociażby seta.

Hurkacz wygra seta @ 1.5