Hubert Hurkacz po raz drugi w karierze stanie na starcie eliminacji do turnieju rangi ATP Masters 1000 – pierwszą taką okazję miał tydzień temu w Toronto, gdzie jednak w pierwszej rundzie musiał uznać wyższość faworyzowanego Pierre-Hughesa Herberta. Wrocławianin na drugą okazję nie musiał czekać zbyt długo, bowiem już w sobotę po raz kolejny powalczy w kwalifikacjach – tym razem w Cincinnati – jego rywalem będzie aktualnie 57. zawodnik świata – Ryan Harrison. Zadanie nie należy do najłatwiejszych, ale Hurkacz to coraz bardziej dojrzalszy zawodnik, który, co można zauważyć podczas jego meczów, nie czuje presji, gdy gra z lepszymi rywalami.

Harrison pomyślnie rozpoczął tzw. US Series (po którym pozostała już wyłącznie nazwa, nie ma już wcześniej stosowanej premii) – w Atlancie doszedł do finału, a w Toronto przeszedł przez eliminacje i zatrzymał się na drugiej rundzie. Amerykanin od najmłodszych lat był ogromnym talentem, a najlepszym potwierdzeniem jest fakt, iż w wieku 15 lat wygrał pierwszy mecz w głównym cyklu! Później jednak jego kariera nie rozwinęła się tak, jak tego oczekiwano.

Bukmacherzy za faworyta tego spotkania uważają Harrisona, ale kursy nie są jakoś wybitnie jednostronne – obaj zawodnicy posiadają ogromny potencjał, lecz obaj nadal mają problemy z regularnością – to oznacza jedno – trzeba się przygotować na długi oraz pełen zwrotów mecz.

Powyżej 22,5 gema @ 1.9