Jeśli Hubert Hurkacz na dłuższą metę będzie w stanie utrzymać tak dobrą formę, to wydaje się, że kwestią kilku tygodni jest moment, gdy regularnie będziemy widzieć jego nazwisko w eliminacjach czy turniejach głównych imprez rangi ATP. Progres, jaki ten zawodnik zanotował w ostatnich kilku miesiącach jest niesamowity, co widać chociażby po jego grze, ale także miejscu w rankingu ATP. Wrocławianin świetnie sobie radzi w Azji, w Qujing ma szansę na kolejny bardzo dobry rezultat.
Środowym rywalem Hurkacza będzie mało znany (przynajmniej dla mnie) Yusuke Takahashi. Reprezentant Japonii dopiero niedawno wszedł do trzeciej setki rankingu ATP, w poprzednich latach rankingowe punkty zbierał w zawodach ITF Futures, a od tego roku stara się rywalizować poziom wyżej. Idzie mu to całkiem nieźle – w tym sezonie osiągnął już dwa półfinały. 20-latek jest niezłym zawodnikiem, ale gołym okiem widać, iż nie jest jeszcze gotowy na rywalizację z najlepszymi tenisistami na poziomie ATP Challenger, a do takich aktualnie zalicza się Hubert Hurkacz.
Bukmacherzy w tym spotkaniu zdecydowanie faworyzują naszego rodaka i nie ma w tym nic dziwnego. Hurkacz w meczu z Lee potwierdził, że forma zwyżkuje, dlatego typuję, iż z Japończykiem upora się w dwóch partiach.
Hurkacz wygra 2:0 @ 1.57