Zapowiada się emocjonujący mecz, oby jak najdłuższy. Isner, świetny serwis, znakomite uderzenie kończące. Mimo swojego wzrostu porusza się dobrze po korcie, potrafi nie raz zaskoczyć rywala swoją zwinnością. Gulbis to zupełnie inny typ zawodnika. Woli grać dłuższe wymiany, ale także nastawiony jest na ofensywę. Forehand i wyszkolenie techniczne jest na wyższym poziomie niż u Amerykanina, ale serwisem odstaje, co nie znaczy, że nie jest w tym elemencie groźny. Na Indian Wells trudniejszą drabinkę miał Łotysz, który wyeliminował Dimitorva, Bautistę-Aguta i Sousę. John wygrał natomiast z Verdasco, Davydenką i Lu.

Aktualnie w lepszej dyspozycji znajduje się Ernests, który w Rotterdamie dotarł do półfinału, wygrał w Marsylii oraz odpadł w ćwierćfinale w Acapulco. „Big John” może pochwalić się tylko półfinałem w Delray Beach, bo tytuł z Auckland to raczej już nie ma nic wspólnego z jego obecną formą (do tego słabo obsadzony turniej). Szansę na ten mecz oceniałbym 50/50, gdyby nie to, że turniej rozgrywany jest w USA. Isner zawsze jest bardziej zmobilizowany, ma „większe” umiejętności grając u siebie. Tournee po USA zawsze może zaliczyć do udanych, hard to jego życie i myślę, że może namieszać w tym meczu.

Dotychczas na korcie spotkali się trzykrotnie, a dwa razy górą wyszedł Gulbis. Spotkania rozegrane w 2013 roku (1-1) na różnych nawierzchniach, ostatnie wygrane przez reprezentanta USA w Valencii na hali. Wcześniej lepszy okazał się Ernests pokonując na clay’u w Monte Carlo (trzy sety). Wiadomo, że ulubioną nawierzchnią Isnera jest hard, tutaj może wykorzystać cały potencjał serwisu i ofensywną grę. Jeżeli Gulbis nie będzie w stanie zneutralizować tego elementu, będzie mu trudno o przełamanie. Łotysz też bardzo dobrze sobie radzi na nawierzchni twardej i dlatego jak wspomniałem na samym początku zapowiada się emocjonujące spotkanie, ćwierćfinał Indian Wells. Moim zdaniem najlepszym wyjściem jest postawienie na over gemowy, bądź spróbować lekko w stronę Isnera, co ja uczynię. Planowany początek o 23:30 czasu polskiego.