• AUTOR Arces
  • TERMIN
  • KURS 1.5
  • BUKMACHER
  • SPOTKANIE J.ISNER vs. J.MELZER
  • TURNIEJ Internazionali BNL d'Italia
  • WYNIK 0:2 (6:7 3:6)
  • John Isner John
    Isner
  • Taylor
    Fritz
    Taylor Fritz
ANALIZA

Dziwi mnie aż tak wysoki kurs na Isnera tym bardziej, że Melzer także nie należy do graczy, którzy lubią grać na mączce. Wiadomo, że wielki atut Amerykanina jakim niewątpliwie jest serwis ma tutaj mniejsze znaczenie, ale w Madrycie pokazał, że z przeciętnymi tenisistami sobie radzi, a Jurgen należy właśnie do tej grupy. Reprezentant Austrii nie wyróżnia się niczym specjalnym, chociaż na pewno leworęczny serwis jest dla niektórych nieprzyjemny. Dotychczas panowie spotkali się ze sobą trzykrotnie i to właśnie Melzer prowadzi (2-1), dwa spotkania wygrane w hali dla Jurgena, natomiast ostatnie na hardzie na korzyśc Johna.

Na clay’u tak jak wspomniałem nie lubią grać oboje, ale troszkę lepszy bilans w całej karierze ma reprezentant USA. Ostatnie tygodnie również ze wskazaniem na niego, a umiejętności posiada po prostu wyższe. Może w wymianach nie gra niczego nadzwyczajnego, ale każdy zna jego kończący forehand i każdy musi się go obawiać. Jeżeli trafi z formą dnia to nikt nie jest w stanie go powstrzymać. Austriak będzie czekał na błędy „Big Johna”, wątpię, by rzucił się do ataku i narzucił swój styl. Nie ma tylu argumentów, aby to zrobić, raczej skupi się na defensywie i obronie swoich podań.

W Madrycie Isner dotarł do III rundy pokazując się z dobrej strony, chociaż przeciwko Ferrerowi zagrał słabo. Melzer odpadł już w I rundzie przeciwko Monaco, który lekko mówiąc w tym sezonie nie spisuje się najlepiej. Jurgen zaczął dosyć późno sezon, jego pierwszy start to turniej w Monte Carlo, gdzie odapdł już po pierwszym meczu, następnie spisał się dobrze w Barcelonie docierając do III rundy, w Monachium zatrzymał się na II fazie. Amerykanin na hardzie zagrał kilka dobrych turniejów, ale na mączce startował tylko w Houston, gdzie zaskakująco odpadł w I rundzie z Brownem, następnie wcześniej wspomaniny Madryt.

Jak dla mnie umiejętności są na korzyść Isnera, tak samo jak forma, to co pokazał w Madrycie po przerwie napawa optymizmem i sądze, że z Melzerem poradzi sobie w dwóch setach. Nie ma jednak co ryzykować, bo kurs na zwycięstwo jest zadowalający.

Mój typ: John Isner wygra po kursie 1.50

KOMENTARZE