Trzecia runda turnieju wielkoszlemowego i powtórka z zeszłego roku – tylko, że wtedy obaj Panowie spotkali się w Rzymie, na kortach Foro Italico. Wtedy górą był Jerzy Janowicz, jak będzie tym razem?

Jerzy Janowicz – cóż o jego grze można napisać. W meczach z Gulbisem i Kohlschreiberem nie wyglądało to źle. O ile Gulbis zagrał dobry trzeci set, tak w spotkaniu z Niemcem Jurkowi zabrakło szczęścia. Myślę, że teraz już nie ma żartów i Jerzyk musi zacząć punktować. W Paryżu los się do Polaka uśmiechnął bo rywal bardzo przeciętny, zdecydowanie do pokonania beż większego wysiłku. Jeśli Janowicz będzie grał swój tenis, czyli punktujący serwis, dobre dropshoty czy kończące forehandy to rywal jest bez szans. Najważniejsze jest aby nie oddawać punktów za darmo bo to tylko napędza grę Estrelli.

Jurek po małych kłopotach, przegrywając seta zdołał pokonać Victora Estrellę i wszystko wskazuję, że gra Polaka wraca na właściwe tory. Sam tenisista udzielił wywiadu, w którym mówił, że w ostatnich miesiącach miał dużo problemów osobistych, jednak na tą chwilę w jego głowie jest tylko tenis i wszystko wróciło do normy. W meczu z Estrellą wszystko wyglądało przyzwoicie, jedyną chwilę słabszej gry wykorzystał doświadczony Victor Estrella.

Wraca Jurek Janowicz z zeszłego sezonu – mogę to powiedzieć z czystym sumieniem. Przeciętny mecz z Estrellą i bardzo dobry z doświadczonym Jarkko Nieminenem. Jurek pokonał Fina po trzech stusunkowo zaciętych setach, jednak trzeba przyznać, że rywal rozegrał bardzo dobre spotkanie i trzeba Jerzemu oddać, że było to ważne zwycięstwo i przede wszystkim zasłużone. Bardzo mi się podoba, że Polak bardzo często zagrywa skróty – nie zawsze to są one udane, jednak i tak wykonują dużą robotę co było widać u Nieminena, który już nie miał siły i ochoty do nich biegać.

Tsonga na mączce osiąga przyzwoite wyniki, jednak nie brakuje niespodziewanych porażek jak te z Giraldo czy Raoniciem w Rzymie. Bilans na mączce 7/3, jednak w meczach z czołówką wygląda to raczej słabo. Podczas French Open pokonani Roger-Vasselin i Melzer, którzy nie rozegrali dobrych zawodów. Bardzo dużo w tym meczu będzie zależeć od serwisu obu Panów i myślę, że po mimo dużej siły, będziemy oglądać w tym meczu kilka przełamań.

Tak jak zaznaczałem na wstępie obaj Panowie spotkali się w tamtym roku podczas turnieju rangi Masters w Rzymie – zwyciężył nasz rodak, w dwóch setach. Sądzę, że bukmacherzy nie doceniają Jerzego i nadal żyją jego fatalną passą, która jest już za nim. Ja szukam w tym meczu niespodzianki, jednak nie jest to podparte jedynie tym, że chcę wygranej Jerzego – widzę jego potencjalne szansę w tym meczu.

Janowicz @ 4,50