Tsonga zaskakuje swoją wysoką formą, przez cały sezon nie grał swojego najlepszego tenisa, a w Toronto pokonał już Nole i Murray’a. Teraz czeka na niego młody i utalentowany Dimitrov. Czy go też pokona? Moim zdaniem ma na to duże szanse, tym bardziej, że Bułgar męczył się w meczu z Andersonem, a wcześniej sam sobie zrobił problemy w meczu z Andersonem.

Francuz gra bardzo pewnie, świetnie serwuje i nawet jego braki backhandowe nie przeszadzają mu w ciągu wymian. Ładnie omija swoją gorszą stronę i wykorzystuje atuty. Dima na pewno musi być skupiony przez cały mecz jeśli chce nawiązać walkę, a zdarzają mu się przestoje. Grigora opisywałem już kilkukrotnie w poprzednich analizach. Dobry forehand, świetny jednoręczny backhand i przyzwoity serwis. W Toronto gra w miarę regularnie, ale to co pokazuje Tsonga przechodzi najśmielsze oczekiwania.

W H2H jest 3-0 dla Jo-Wilfrieda, a na hardzie 2-0, gdzie reprezentant Francji nie stracił jeszcze seta. To także może mieć mały wpływ na spotkanie, Tsonga będzie miał przewagę psychiczną nad rywalem, ale czy pojedynek będzie wygrany już przed? Moim zdaniem Dima się nie podda i Tsonga nie ma co liczyć na to, że Bułgar wyjdzie na kort przestraszony. Forma i doświadczenie po stronie Francuza, umiejętności na bardzo zbliżonym poziomie.

Mój typ: Jo-Wilfried Tsonga wygra po kursie 1.61