Jo-Wilfried Tsonga nadal zachowuje matematyczne szansę na awans do najlepszej ósemki sezonu, co dałoby mu miejsce w ATP World Tour Finals – reprezentant Francji musiałby jednak triumfować w zawodach BNP Paribas Masters, a także liczyć na to, że Tomas Berdych w Paryżu nie dojdzie dalej niż do półfinału. „Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe” – dlatego nie można odbierać nadziei reprezentantowi Francji, który nad Sekwaną prezentuje naprawdę dobry tenis.
Mniej przekonywujący jest za to Milos Raonic, który wprawdzie w drugiej rundzie zagrał dobry mecz przeciwko Pablo Carreno-Buscie, tak w 1/8 finału potrzebował trzech setów, aby potwierdzić swoją wyższość nad Pablo Cuevasem, który na twardych nawierzchniach, szczególnie w hali, nie należy do najgroźniejszych przeciwników. Raonic myślami zapewne jest już w Londynie, turniej kończący sezon jest dla niego priorytetem, a zmagania w Paryżu jedynie praktyką, przed najwazniejszym startem.
Jedno czego jestem pewien to to, że Tsonga do ostatniej piłki będzie walczył o końcowe zwycięstwo – uważam, że reprezentant Francji przy własnej publiczności będzie grał bardzo dobrze, dlatego typuję, że uda mu się wygrać chociażby jednego seta.
Tsonga +1,5 seta @ 1.4