Zarówno Karen Khachanov, jak i Alexander Zverev, to zawodnicy, którzy szturmem weszli do TOP 10 rankingu ATP i wydawać się może, że to odpowiedni kandydaci do tego, aby zostać w tym gronie przez długie lata i być swego rodzaju zastępcami wielkiej czwórki, która powoli będzie odchodziła w cień w nadchodzących sezonach. Rosjanin, mimo, że w tym roku nie osiąga jakichś wybitnych wyników – na dobrą sprawę w żadnym turnieju nie doszedł dalej, niż do ćwierćfinału, osiągnął życiową pozycję w rankingu – jego największym argumentem na pewno jest regularność i solidność w starciach z niżej notowanymi rywalami.
Tego samego nie można powiedzieć o Zverevie, który właśnie z tą regularnością i solidnością ma największy problem. Co z tego, że ma świetny bilans wygranych i przegranych w tym sezonie, skoro seryjnie przegrywa mecze, których przegrać nie powinien. Tym samym trudno jednoznacznie ocenić ten rok w jego wykonaniu, taki sam problem jest z ocenieniem jego formy.
Obaj zawodnicy są w podobnej sytuacji, mają porównywalne umiejętności – nie dziwią więc równe kursy wystawione przez bukmacherów. Osobiście uważam jednak, że górą będzie Khachanov – jak dla mnie obecnie to on lepiej wytrzymuje mecze, w których kilka piłek zadecyduje o końcowym triumfie, a w nim tak będzie.
Khachanov @ 1.86