Kamil Majchrzak za sprawą środowego meczu pierwszej rundy eliminacji do turnieju rangi wielkoszlemowej US Open na swoim koncie zapisał występy w kwalifikacjach każdej takiej imprezy. Polak może być zadowolony z debiutu, bowiem na inaugurację pokonał niegdyś 72. rakietę świata – Adama Pavlaska. Piotrkowianin rozegrał solidne zawody, ale bez wątpienia stać go na więcej – znów gołym okiem widać było, iż regularność kuleje i jej brak był powodem tego, że mecz trwał trzy, a nie dwa sety.

Już starcie z Pavlaskiem było dla naszego zawodnika trudnym zadaniem, natomiast w drugiej rundzie czeka na niego jeszcze większe wyzwanie – reprezentant Polski stanie oko w oko z Marcelem Granollersem – numerem pięć nowojorskich eliminacji. Hiszpan to niegdyś 19. zawodnik rankingu ATP, ale najlepsze czasy ma już zdecydowanie za sobą. Wcześniej lepiej radził sobie w deblu, teraz w grze podwójnej gra rzadziej – ewidentnie szuka ostatniej szansy, aby jeszcze raz zaistnieć w rozgrywkach singlowych.

Bukmacherzy nie mieli problemów z wystawieniem kursów – faworytem oczywiście jest Granollers, który jest zawodnikiem bardziej doświadczonym, ogranym, a na ten moment także po prostu lepszym. To jednak nie zawsze decyduje o końcowym wyniku. Majchrzak jest w stanie zaprezentować się z dobrej strony, ma świetne momenty, co pokazał w starciu z Pavlaskiem. Przy dobrych wiatrach stać go na urwanie chociażby seta.

Majchrzak wygra seta @ 1.67