Kamil Majchrzak w poniedziałek rozpoczął swój trzeci w karierze start w eliminacjach do turnieju wielkoszlemowego i Wimbledon okazał się dla niego szczęśliwy. Mianowicie piotrkowianin wygrał swój pierwszy mecz w wielkoszlemowych kwalifikacjach. Na uwagę przede wszystkim zasługuje styl, w jakim tego dokonał, gdyż w starciu z Sumitem Nagalem stracił wyłącznie dwa gemy. Reprezentant Polski już od zeszłego roku pokazuje, iż pomimo, że jego ulubioną nawierzchnią są korty wolne, typu clay, to jednak nie ma problemów ze skuteczną rywalizacją na trawie.

O ile Nagal nie był zbyt wymagającym rywalem, tak Majchrzaka w drugiej rundzie czeka już zdecydowanie trudniejsze zadanie. Po drugiej stronie siatki stanie jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników ostatnich lat – Thanasi Kokkinakis. Reprezentant Australii zapewne już nie musiałby przebijać się przez eliminacje do wielkoszlemowych imprez, gdyby nie poważne problemy zdrowotne, które dopadają go co jakiś czas. Właśnie kontuzję są powodem tego, że Kokkinakis nawet teraz, gdy teoretycznie jest w pełni zdrowia, nie potrafi wznieść się na wyżyny swojego tenisa. Najlepszym tego potwierdzeniem jest fakt, że do pokonania Marcelo Arevalo na trawie potrzebował trzech setów.

Majchrzak bez wątpienia stanie przed trudnym zadaniem, ale nie niewykonalnym. Polaka stać na dobry wynik, szczególnie, że tak jak wspomniałem powyżej – Kokkinakis nie jest w życiowej formie.

Majchrzak wygra seta @ 1.57