Wszystko wskazuje, że Łukasz Kubot oraz Marcelo Melo powoli wracają chociażby do niezłej formy – wprawdzie nadal dużo im brakuje do dyspozycji, którą wszystkich oczarowali w 2017 roku, ale osiągnięcie trzeciej rundy wielkoszlemowego Roland Garros patrząc na ich poprzednie wyniki, jest po prostu niezłym rezultatem, a na dodatek poprawieniem ich ubiegłorocznego paryskiego wyniku. Polak i Brazylijczyk w dwóch pierwszych fazach mierzyli się z zawodnikami, którzy nie specjalizują się w grze podwójnej i to bez wątpienia pomogło im w zapoznaniu się z warunkami panującymi na kortach. W sobotę czeka ich już prawdziwe wyzwanie, które zarazem pokaże, czy ich forma faktycznie poszła w górę i są jakieś pozytywne perspektywy przed kolejnym turniejem Wielkiego Szlema – Roland Garros.
Sobotnimi rywalami najwyżej rozstawionego duetu będą Rohan Bopanna i Edouard Roger-Vasselin. Hindus i jego francuski partner najlepsze lata deblowej kariery mają za sobą, co jednak nie oznacza, że nie są już groźni – oba są aktualnie notowani w trzeciej dziesiątce rankingu ATP, a od początku tego sezonu zdecydowali się na wspólne starty. Trudno znaleźć jednak jakieś wyniki, które są godne wspomnienia – kilka półfinałów imprez rangi ATP 250 dla tych zawodników nie jest szczególnym rezultatem. W dwóch pierwszych rundach French Open odnieśli pewne zwycięstwa, jednak każdy inny rezultat byłby sporą niespodzianką.
Bukmacherzy wystawiając kursy na ten mecz podeszli do tego bardzo ostrożnie – faworytami są Kubot i Melo, jednak kurs na ich wygraną jest bardzo atrakcyjny. Ich aktualna forma jest jedną wielką niewiadomą, jednak podejmuję ryzyko i uważam, że to może być przełomowy występ w ich wykonaniu.
Kubot / Melo @ 1.6