Męski turniej U.S Open powoli wchodzi w decydującą fazę. Dzisiaj trwa dokończenie trzeciej rundy turnieju. Czeka nas bardzo ciekawy mecz dwóch „wieżowców”. Marin Cilic będzie podejmować Kevina Andersona.

Marin Cilic ma świetny sezon, wielu ekspertów sądziło, że Chowrat po przerwie spowodowanej dyskwalifikacją nie wróci do dawnej dyspozycji a jednak Marin zaskoczył wielu i osiąga w tym sezonie bardzo dobre wyniki. Cilić wygrał dwa turnieje rangi ATP 250, doszedł do ćwierćinału Wimbledonu. Wszystko wróciło do normy, Marin ma duże szansę na udział w World Tour Finals w Londynie. W Nowym Jorku Marin Cilic wygrywał z Baghdatisem i Marchenką nie tracąc przy okazji seta.

Kevin Anderson w 2014 roku prezentuje bardzo równy tenis i przede wszystkim na bardzo wysokim poziomie. W każdym z tegorocznych szlemów Afrykaner dochodził do czwartej rundy i tam kończył swoje zmagania. W swoim pierwszym meczu na U.S Open Anderson nie pokazał się kibicom z dobrej strony. Kevin niesamowicie męczył się z Pablo Cuevasem, który nie jest wymagającym rywalem na hardzie a jednak był bardzo blisko wygranej i uległ dopiero w tiebreaku piątego seta.

Anderson po słabym meczu z Cuevasem udowodnił swoją wartość pokonując Jerzego Janowicza w czterech setach. Anderson to jest taki zawodnik, który potrafi wygrać z każdym tenisistą plasującym się do dwudziestego miejsca. Z tymi wyżej dzieli go różnica i nie potrafi jej zniwelować.

Cilic z Andersonem rozegrali pięć bezpośrednich spotkań, z czego cztery wygrał Chorwat. Dodatkowo wszystkie spotkania rozgrywane na nawierzchni twardej były wygrywane przez Marina Cilicia. Myślę, że dzisiejsze spotkanie również padnie łupem młodszego o dwa lata od Andersona Cilicia, który na korcie w ostatnich tygodniach wygląda bardzo pewnie i mało kto potrafi go pokonać. Ostatnie porażki na hardzie odniesione z Federerem czy Wawrinką – to o czymś świadczy.

Cilic @ 1,50