Martin Klizan we wczorajszym meczu przeciwko zaprezentował całą swoją gammę uderzeń – ten mecz powinien być sygnałem do Janowicza, który ma mu przekazać, jak bardzo groźny jest Słowak. Michał Przysiężny zagrał niezłe spotkanie, dopiero w trzecim secie jego gra się posypała, a jednak nie był w stanie nawet w jakiejś części tego spotkania zagrozić swojemu rywalowi. Jeśli Klizan w niedziele rozegra również tak dobre spotkanie, to w Gdynii czeka nas niesamowity spektakl.

Jerzy Janowicz jest główną postacią naszego daviscupowego meczu przeciwko Słowacji – to w nim pokładana jest największa nadzieja, to on ma dać sygnał do ataku i to od niego będzie w szczególności zależeć to, czy Polacy wejdą do grupy światowej. Wiadomo, ze różnie to bywa jak Janowicz radzi sobie z presją, Polak raz lubi grać będąc pod ścianą, a za innym razem kompletnie sobie nie radzi – jak będzie tym razem, przekonamy się już w piątek, ale wszystko wskazuje na to, że Janowicz musi wygrać z Gombosem, aby Polska zachowała szansę na awans.

Janowicz w pierwszym meczu zrobił swoje – pomimo tego, że w trzecim secie powinien zakończyć to spotkanie, to trzeba oddać, że nie przegrał tej partii na własne życzenie, a to Norbert Gombos prezentował życiowy tenis. Bardzo zainponowało mi to, że Janowicz po tie-breaku przegranym teoretycznie na własne życzenie, nie myślał o nim, a wręcz zapomniał i w czwartym świecie grał swój tenis. Bardzo dobry mecz Janowicza, napawający optymizmem.

Uważam, że obaj tenisiści są w dobrej formie, są na podobnym poziomie tenisowo i jedynym dobrym wyjściem w tym meczu dla mnie jest typowanie overu gemowego lub setowego.

Powyżej 40.5 g. @ 1,90