Magda Linette po przeciętnym początku sezonu przystępuje do najważniejszego startu w tej części rywalizacji, czyli wielkoszlemowego Australian Open. Reprezentantka Polski zapewne zdaje sobie sprawę z tego, że występ w Melbourne może być dla niej swego rodzaju trampoliną, może jej dać sporą ilość punktów, co się wiąże z awansem w rankingu WTA. Polka w tym roku grała nieźle, ale brakowało jej regularności – to mogło być spowodowane trudnym okresem przygotowawczym. Teraz przez prawie tydzień nie rozegrała żadnego meczu, mogła się skupić na treningach i aklimatyzacji w Melbourne. Po cichu można liczyć na jej dobry występ.
Polka nie miała raczej szczęścia w losowaniu, bowiem trafiła na wyżej notowaną rywalkę – Jennifer Brady. Wprawdzie reprezentantka Stanów Zjednoczonych to mało znana zawodniczka, ale od kilku miesięcy osiąga solidne wyniki, które pozwoliły jej na zadomowienie się w pierwszej setce rankingu WTA. 22-latka do występu w Melbourne przystępuje pod ogromną presją, bowiem w ubiegłym roku doszła tam do czwartej rundy – to oznacza, że szybka porażka w 2018 roku będzie ją kosztować spadek pod koniec TOP100. Presja niekoniecznie będzie dobrym partnerem, dlatego regularna gra Linette może spowodować zdenerwowanie w jej poczynaniach.
Bukmacherzy faworyzują w tym spotkaniu Brady, która w tym roku gra w kratkę, zresztą podobnie jak Linette. Polka jest niezwykle waleczną zawodniczką, umiejącą grać na wielkoszlemowych imprezach – myślę, że wygranie chociażby seta jest w jej zasięgu.
Linette wygra seta @ 1.62